W ostatni weekend mieliśmy okazję pojechać na bal karnawałowy dla rodzin z dziećmi chorymi na Celiakię. Impreza była nieduża, bo na ok. 40 osób. Było miło i sympatycznie, a patrząc pod kątem wypieków, cały bufet przygotowany był naturalnie w wersji bezglutenowej. Pączki smażone były na miejscu i można było obserwować ich sposób przygotowywania, a dzieci miały zabawę przy ich lukrowaniu i dekorowaniu.
Bardzo ucieszyłam się, gdy otrzymałam wydrukowane przepisy. Poniżej prezentuję Wam jeden z nich, trochę przeze mnie zmodyfikowany.
Składniki:
- 3 jajka (rozmiaru M)
- 70g cukru
- szczypta soli
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- skórka starta z jednej cytryny
- 250g twarogu zmielonego z wiaderka, twarożku śmietankowego lub Quark
- 250g uniwersalnej mąki bezglutenowej
- 3 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
Dodatkowo:
- ewentualnie rodzynki lub kawałki jabłek (pominęłam)
- cukier puder do posypania
- tłuszcz do smażenia
Sposób przygotowania:
- Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dalej miksując na najwyższych obrotach dodać sól i skórkę z cytryny.
- Zmniejszyć obroty miksera i dodać po łyżce sera.
- Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i dalej miksując, dodać stopniowo do ubitej masy.
- Na końcu wmieszać delikatnie ewentualnie rodzynki lub jabłka.
- Rozgrzać tłuszcz w dużym garnku lub głębokiej patelni.
- Przy pomocy dwóch łyżeczek formować kulki i nakładać od razu na rozgrzany tłuszcz (170- 190°C). Smażyć z każdej strony na złoty kolor.
- Wyjmować łyżką cedzakową i osączyć na ręczniku papierowym. Gdy lekko ostygną posypać cukrem pudrem.
- Pączki smakują najlepiej świeże.
Smacznego.
Czas przygotowania (łącznie za smażeniem): |
około 30 min. | |
Ilość sztuk: |
około 30 | |
Trudność: | łatwe | |
Koszt: | niski |